12.10.2022

"Lightlark" - Alex Aster

 
Od pięciuset lat sześć królestw trawi klątwa. Starano się ją złamać, lecz, jak dotąd, bezskutecznie. Teraz sześcioro władców podejmie kolejną próbę. Niebawem okaże się, czy poniosą porażkę, czy odniosą tak długo wyczekiwany sukces.
 
  Isla Crown, władczyni Dzikich, udaje się na Centennial. To studniowa rozgrywka, odbywająca się raz na sto lat na wyspie Lightlark, podczas której, wraz z władcami pozostałych królestw, będzie starać się odgadnąć przepowiednię i złamać klątwę. Isla wie, że od tego zależą losy jej poddanych, zmuszonych, przez ciążące na nich przekleństwo, do żywienia się ludzkimi sercami i zabijania tych, których pokochają. Wie też, że bierze udział w śmiertelnie niebezpiecznym przedsięwzięciu, w trakcie którego będzie musiała rozpoznać, kto jest jej wrogiem, a kto sojusznikiem.

 Centennial to dla Isli Crown ogromne wyzwanie. I nie chodzi tylko o przełamanie klątwy, ale i pilne strzeżenie jej największego sekretu. Pożeraczka Serc ma jednak pewien plan, zaś jego realizację łączy z próbami rozwikłania przepowiedni.
Wśród uczestników Centennialu są i oni: Grimshaw (Grim) – władca Mrocznych i Oro – władca Słonecznych, a zarazem król Lightlarku. Różni ich wszystko – także postrzeganie Isli. O ile bowiem Grim chętnie przebywa w jej towarzystwie i na wskroś przeszywa wzrokiem, Ora jej obecność najczęściej irytuje. Lecz niezależnie od sympatii i antypatii, walka o wyzwolenie królestw spod magicznego jarzma zobowiązuje, tak więc ścieżki tej trójki będą się ze sobą krzyżować.
Jak wypadają wymienieni bohaterowie? Polubiłam Islę. To odważna wojowniczka, która, mimo niebezpieczeństwa, nie poddaje się i dąży do ocalenia swojej krainy. Niemniej, ustępuje miejsca Grimowi i Oro. Najciekawszą, najbardziej emocjonującą postacią jest Grimshaw. Jest niebezpieczny, ale, przez kryjący się w nim mrok, wyrazisty. No i najważniejsze – świetnie wypada wątek romantyczny z jego udziałem. Jest w nim niezwykle przekonujący. To na jego perypetie czekałam z niecierpliwością. Szkoda, że autorka nie zechciała częściej wplatać go do fabuły. Na szczęście jego nieobecność wynagradza wątek z Oro. Król Lightlarku jest zupełnie inny od Grima. Początkowo zdystansowany, z czasem daje się poznać z interesującej strony. Potrafi zaskoczyć i poruszyć. Bez wątpienia, razem z Grimem stanowią największy atut książki.
 
  W gronie bohaterów drugoplanowych jest Celeste, władczyni Gwiezdnych i przyjaciółka Isli.
 
Okładka – bardzo ładna.
 
Podsumowując: ta książka zasługuje na uwagę – przez wzgląd na fabułę, ale przede wszystkim bohaterów. Choć nie przepadam za turniejami czy rozgrywkami, tutaj ten aspekt wypadł dobrze. Samej walki nie ma za wiele, a konkurencje realizowane w ramach Centennialu, zwłaszcza poszukiwanie sposobu na złamanie klątwy, są ciekawe. Alex Aster stworzyła efektowny świat, a finałowe zdarzenia były intrygujące, ale to świetnie wykreowana dwójka władców – Grm i Oro, tak bardzo przekonała mnie do tej powieści. No i ten wątek romantyczny. Zastanawia mnie jak potoczą się dalsze losy bohaterów, z niecierpliwością czekam więc na drugi tom. A „Lightlark” polecam.

„[…] – Obawiam się, że ten Centennial nie jest po prostu kolejną szansą na przełamanie klątw. Sądzę, że jest on naszą ostatnią szansą […]”.

Na Instagramie 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz