8.06.2023

"Ten drugi ty" - Martyna Stawiszyńska

 
Coś niepokojącego dzieje się w lesie. Coś potwornego czai się wśród drzew. Niebawem znów zaatakuje.
 
  Klasa Lili Howard zyskała właśnie nowego kolegę. Przynajmniej teoretycznie, bo jak dotąd Nathaniel Selva nie zaszczycił ich swoją obecnością. Ciekawe... Zwłaszcza, że nauczyciele wiedzą o nim coś, o czym nie chcą mówić. Nie ulega wątpliwości, że Lili nie może tak tego zostawić. To zbyt intrygujące, aby nie przyjrzeć się tej sprawie z bliska i nie spróbować odnaleźć tajemniczego Nathaniela.

  Czy sny mogą mieć ukryte znaczenie? Zapewne do niedawna Lili nie zaprzątałaby sobie tym głowy. Trudno jej jednak zachować sceptycyzm, kiedy przekonuje się, że to co widzi w snach, zaczyna mieć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Szczególnie, że ma to jakiś związek z kimś lub z czymś, co grasuje w lesie. Nastolatka postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o atakach. Być może Nathaniel zdoła jej coś podpowiedzieć...
Perypetie Lili skupiają się wokół trzech tematów: Nathaniela, leśnej zagadki i snów. Wszystkie są istotne, ciągle przeplatają się ze sobą, niemniej wątkiem, który wysuwa się na pierwszy plan jest znajomość z Nathanielem. Oceniam to pozytywnie, tym bardziej że chłopak jest całkiem interesującym bohaterem. O ich relacji również dobrze się czyta. Jest subtelna, taka w sam raz, więc nie powinna przeszkadzać osobom, które nie lubią fabuły z dominującym wątkiem romantycznym. Wracając zaś do samej Lili... Motyw ze snami – ciekawy (podobnie jak pewien epizod z leśnymi zwierzętami). Ona – sympatyczna. Bez trudu można ją polubić. Jedynym, co początkowo mi przeszkadzało, była jej niezrozumiała potrzeba odnalezienia Nathaniela. Jej dociekliwość na jego temat wzięła się właściwie z niczego. Obcy chłopak, o którym nauczyciele wolą milczeć, nie pojawia się na lekcjach i to wystarczy, żeby zacząć go szukać? Nie przekonuje mnie to. W tym względzie zabrakło mi jakiegoś sensowniejszego wyjaśnienia. Kiedy jednak Nate w końcu staje na jej drodze, dalszy ciąg jest na tyle zajmujący, że przyćmiewa ten mankament.
 
  Powinien cieszyć się beztroskim życiem, ale może jedynie o tym pomarzyć. Tragedia z przeszłości i skomplikowana codzienność sprawiają, że woli trzymać się na uboczu. Lecz kiedy poznaje Lili, trudno mu pozostać wiernym swoim postanowieniom...
Nathaniel Selva to chodząca zagadka. Autorka, jak na razie, nie zdradza wiele informacji na jego temat. Pewnej kwestii można się jednak domyśleć. Zastanawiam się, jak dalej zostanie wyjaśniona zarówno ta tajemnica, jak i inne sekrety z nim związane. Niezwykle istotna jest również jego przyjaźń z Lili, która pozwala poznać go z tej bardziej emocjonalnej strony. Ogólnie rzecz biorąc, główny bohater został dobrze wykreowany. Bez przejaskrawień. Z umiarem.
 
  Wśród bohaterów drugoplanowych są przyjaciele Lili – Alex i Sarah. Obydwoje są fajni, ale bardziej... intrygujący jest Alex. Jego historia może być warta uwagi.
 
Okładka – bardzo ładna.
 
Podsumowując: autorce udało się stworzyć powieść z potencjałem. Zarówno bohaterów jak i fabułę oceniam na plus. Za atut uznaję to, że książka nie jest zdominowana ciężkim czy zbyt przekombinowanym wątkiem fantasy. Rozwija się on stopniowo, sygnalizuje pewne zagadnienia, będąc bardziej wprowadzeniem do tego, co dopiero się wydarzy i na wyjaśnienie czego trzeba poczekać do drugiego tomu. Bardzo doceniam również to, że historia nie jest sztucznie przedłużana. Wszystko w niej dzieje się we właściwym tempie, a jako że książka nie jest przegadana, nie nudzi. Całokształt sprawia, że na pewno sięgnę po kontynuację. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy Lili i Nathaniela. I jakie tajemnice ujrzą jeszcze światło dzienne.
 
„[…] Ten chłopak miał nade mną władzę, nawet jeśli jeszcze o tym nie wiedział […]”.


Notka: Już w czerwcu (14.06.) premierę będzie mieć drugi tom Ten drugi ty.

Na Instagramie 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz