14.12.2018

"Lucyfer" - Jennifer L. Armentrout


Wiekowe posiadłości mają w sobie pewną magię. Skrywają za swoimi murami setki historii, tych zwykłych i tych fascynujących. Bogata przeszłość sprawia, że niektórym zdarzeniom przypisuje się nadprzyrodzony sens, przekazuje się je jako legendy. Najczęściej traktuje się je z przymrużeniem oka. Co jednak, jeśli nie wszystkie z nich są pustymi opowiastkami?

Przykre doświadczenia sprawiają, że Julia Hughes decyduje się na bardzo spontaniczny krok - opuszczenie dotychczasowego miejsca zamieszkania i przyjęcie nowej pracy na stanowisku prywatnego opiekuna osoby niepełnosprawnej. W taki właśnie sposób trafia do rezydencji rodziny de Vincent reprezentującej najbogatszą, amerykańską arystokrację i tym samym wikła się w perypetie tego nietuzinkowego rodu. Posiadłość z pewnością nie okaże się dla niej oazą spokoju. Julia będzie bowiem musiała poradzić sobie z zabiegającym o jej względy, niezwykle atrakcyjnym i nieprzyzwoitym Lucianem de Vincent oraz przekonać się, czy pogłoski o ciążącej na rodzie klątwie są prawdziwe.

Julia Hughes potrzebuje zmiany. Nowy rozdział w życiu rozpoczyna od podróży w nieznane, dosłownie: nieznane. Dwudziestosiedmiolatka nie przypuszcza jak ekscytujące i mroczne doświadczenia czekają na nią po przekroczeniu progu wiekowej rezydencji. Czy słyszała o rodzinie de Vincent? O słynnych braciach, którzy swoim poczynaniom zawdzięczają nadane im piekielne przydomki: Lucyfer, Demon i Diabeł? Tak. Przez myśl nie przeszło jej jednak, że znani ze skandali mężczyźni to jej pracodawcy! Jak się bowiem okazuje, podopieczną Julii jest ich siostra, Madeleine. Niewiarygodne? Zdecydowanie. Ale na tym nie koniec. Jeszcze bardziej zaskakujące są dwie rzeczy: po pierwsze - obecność Luciana, bliźniaka chorej dziewczyny, bez najmniejszych trudności mogącego przebierać wśród pięknych kobiet, lecz, mimo to, uparcie próbującego uwieść Julię, która, mając na względzie swojej przeżycia, stara się zachować dystans (co okazuje się niezwykle trudne), po drugie zaś - dziwne i niepokojące zdarzenia, które wydają się nawiązywać do historii o nawiedzonej i przeklętej posiadłości i zamieszkującej w niej rodzinie. Obie te sprawy oznaczają dla pani Hughes niebezpieczeństwo, w pierwszej zagrożone jest bowiem jej serce, w drugiej - życie.
Julia to profesjonalna i oddana swojej pracy pielęgniarka, dobra, miła, wrażliwa i skromna dziewczyna. Trudno jej nie lubić, w jej zachowaniu nie ma niczego, czym mogłaby do siebie zrażać. Wątek miłosny z Lucianem nie przekonał mnie do siebie, jednak należy podkreślić, że tej dwójce udało się stworzyć dopasowany duet. Tym zaś co w jej perypetiach najbardziej mnie zainteresowało były wydarzenia przepełnione kryminalno-tajemniczym klimatem, które stały się właściwie stałym aspektem jej pobytu w majątku de Vincent'ów.

Lucian de Vincent ma wszystko: pieniądze, urodę, powodzenie u kobiet. Mimo tego, od pewnego czasu odczuwa znużenie. Ten przepełniający go mur beznadziei zaczyna jednak kruszeć w chwili, gdy poznaje Julię Hughes. Od początku dwudziestoośmiolatek wie, że nie tylko będzie idealną opiekunką dla jego ukochanej siostry, ale, że jemu samemu trudno będzie oprzeć się jej urokowi. Właściwie, nie zamierza mu się opierać. Otóż tak. Zamierza zrobić wszystko, aby ta niezwykła, nieświadoma swojej wyjątkowości dziewczyna znalazła drogę wprost do jego sypialni. Lucian znany jest bowiem ze swojego zamiłowania do erotyki. Czy jednak tylko z tego względu marzy o zbliżeniu się do pani Hughes? I czy, wiedząc o klątwie, w ogóle może pozwolić sobie na zainteresowanie Julią?
Lucian to człowiek o bogatej osobowości, którego można opisać całym wachlarzem określeń. Jest więc niepoprawnym, uwodzicielskim, czarującym, troskliwym i zabawnym mężczyzną z artystyczną duszą i ogromnym poczuciem lojalności względem rodziny. Sam w sobie nie wyróżnia się niegrzeczną naturą na tle innych, podobnych mu postaci literackich. Zyskuje jednak nieco inny rys przez specyficzny klimat fabuły, którego źródłem są mroczna rezydencja i zagadka skrywana przez jego ród. Jakie wywarł na mnie wrażenie?  Podoba mi się opiekuńczość Luciana wobec siostry oraz zadziorny i droczący sposób, w jaki zabiegał o względy Julii, to, że mimo swojego uwodzicielskiego oblicza, okazywał jej szacunek. Jakieś wady? Wolałabym, aby swoje erotyczne plany opisywał bardziej wyważenie, co jednak najważniejsze, nie mogę powiedzieć, że jest jednym z tych bohaterów, które swoją magią oczarowują czytelnika. Niestety. To wyrazista i zasadniczo pozytywna postać, lecz bez magnetyzmu.

Bohaterowie drugoplanowi to dwaj bracia Lucyfera - sympatyczny i luzacki Gabriel oraz poważny i chłodny Devlin, a także siostra, Madeline, najbardziej zagadkowa postać w całej historii. Rodzeństwo Luciana, a przede wszystkim jego bliźniaczka, dobrze wpasowują się w fabułę, dodają jej interesującej atmosfery.

Okładka - nie podoba mi się. Zakładam, że grafik ilustrując głównego bohatera chciał pokazać jego wyrazistość i swego rodzaju demoniczność (nawiązując do jego przydomka). Typ urody widoczny na zdjęciu nie jest jednak w moim guście, ponadto uważam, że nie odzwierciedla wizerunku Luciana.

Podsumowując: wybór wiekowej rezydencji na miejsce rozgrywających się wydarzeń sprawia, że powieść klimatem przypomina mi romans historyczny, co uznaję za atut publikacji. Zaletą jest również połączenie wątku romantycznego z mroczną tajemniczą, czego efektem jest intrygująca fabuła. Do tego dochodzą sympatyczni i interesujący bohaterowie. Zabrakło mi natomiast wspomnianego magnetyzmu Luciana, co zawsze jest dla mnie istotnym minusem w przypadku głównej postaci męskiej. Nie przekreśla to jednak tego, że książka w ostatecznym rozrachunku, okazała się ciekawa i jest wielce prawdopodobne, że spodoba się czytelnikom, którzy lubią połączenie romansu i mroku.

 „[...] - Zauroczona jakąś czarną magią, znów się w niego wpatrywała. Boże, był taki piękny, że ściskało jej się serce [...]”.


2 komentarze:

  1. Czytałam i jestem ciekawa kolejnych częsci :) Trochę momentami przerysowane, ale fabula dość ciekawa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki tej autorki są przeważnie dość przyjemne, więc zainteresowała mnie ta powyższa pozycja. :)
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń